Buktol UL poleciał do Pragi!


A to już drugi dzień. Zaczynamy szwędanie się ;)

Praga jest kolorowa i piękna
Dzień pierwszy, Muzeum Zabawek. Ale o nim potem i oddzielnie
ale była tam wystawa tymczasowa BARBIE! może też potem, oddzielnie.



Wygrzewałam się na słońcu! Bosko!
Tutaj wstąpiliśmy do małej księgarni, głównie anglojęzycznej, z kawą i ciastkiem
i większą w głębi salą restauracyjną. Dwie książki zabraliśym ze sobą

Pracownicy włoskiej knajpki. Bardzo uprzejmi :)


i w drogę!
Jesu, uważaj na moje ręce! Nie są z gumy!!!


Tu chciałyśmy kupić pralinki, ale akurat była przerwa. A były takie piękne puszki! Puszki na pralinki


Uliczki

wciąż te same uliczki



ech, pięknie TU!

 
Po dwóch długich dniach, jedno jasne piwko!
Drugie ciemne piwko

a dalej bawiłam się lepiej niż kiedykolwiek!