W niedzielę. Cała kawa, mleko i czekolada dla nas. Nikt poza nami (kurczakami) Nią i Olkiem NAJLEPSZYM, PRAWDZIWYM I PROFESJONALNYM FOTOGRAFEM nie pracuje.
Scena w budowie. Karnawał, wiadomo: brokat, serpentynki, brokat, piórka, brokat, brokat i jeszcze brokat. |
Jeszcze za mało światełek… |
Sprawdźmy |
Za mało. Na piórka jeszcze bardziej poświecimy, z prawej i lewej, i od góry, a co? |
Oooo! Prawie, prawie! |
Poszli gasić światło? |
Zaraz, zaraz, jeszcze tu… |
Sprawdzamy |
No git, ale jeszcze solista niewyraźny taki… |
Nooo teraz jest OK! Done? ;) |